Czy nadszedł już koniec złotych czasów dla przemysłu rafineryjnego?

Komentarze
14.08.2015

W ostatnim czasie mamy do czynienia z mocnym wzrostem marż przerobowych w rafineriach europejskich. Powoduje on przesunięcia wycen akcji spółek sektora do dawno niespotykanych poziomów.

Pojawia się pytanie, czy wkrótce nie czekają nas spadki. Aby na nie odpowiedzieć należy wyjaśnić, co jest przyczyną obecnej sytuacji. Możemy przypuszczać, że niska cena ropy powoduje, że marże rafineryjne znajdują się na wysokich poziomach. Jednak przez całe lata 90. ceny ropy znajdowały się również na niskich poziomach, a jednak marże przerobowe nie rozpieszczały rafinerii. Różnica między tamtą dekadą a teraźniejszością polega na tym, że przez sektor rafineryjny przeszła ostatnio fala wyłączeń starych rafinerii produkujących duże ilości frakcji ciężkich (generujących ujemne marże). Nowoczesne zakłady specjalizują się w wyższych uzyskach średnich destylatów, np. diesla. Po spadkach cen ropy nastąpiło zwiększenie marż na ciężkich frakcjach i benzynach – przyczyną tego był rosnący popyt. Natomiast cracki na średnich destylatach pozostały słabe. Jeżeli cena ropy będzie wciąż niska, a popyt na benzynę wysoki, może się okazać, że powrót marż do wcześniejszych poziomów nie będzie zbyt szybki. Tania ropa powoduje niedopasowanie struktury produkcji rafinerii do panującego popytu: rafinerie produkują za mało benzyn i ciężkich frakcji, a za dużo diesla.

 

Ocena artykułu: 
Ten artykuł nie ma jeszcze oceny.