Co gdy zima nie przyjdzie?

Komentarze
29.12.2015

Jako, że mijający grudzień jest jednym z najcieplejszych w historii pomiarów temperatury, warto zbadać wpływ obecnych aberracji pogodowych na działalność biznesową poszczególnych spółek na GPW. Pierwszym sektorem, który przychodzi na myśl jest górnictwo węgla kamiennego. Z oczywistej przyczyny spadnie popyt na węgiel i to zarówno opałowy jak i energetyczny. Jeżeli do tego dołożymy wysokie zapasy i rekordowo niskie ceny ropy na rynkach światowych, to ciężko nie oprzeć się wrażeniu, że nad branżą zawisło swego rodzaju fatum. Podobnie jest z energetyką, gdzie niższy poziom wytwarzania i niższe ceny prądu obniżą przychody w segmencie generacji. Wysokie temperatury mogą być również zagrożeniem dla PGNiG, które z racji posiadania umów „take or pay” i znaczącego własnego wydobycia gazu może nie być w stanie zrealizować wolumenów sprzedaży gazu. To będzie oznaczało konieczność reeksportu gazu po niższych cenach. W przyrodzie jednak nic nie ginie, a na anomaliach skorzystać może szeroko pojęty sektor consumer staples. Pieniądze niewydane przez konsumentów na ogrzewanie i inne nośniki energii, zostaną w ich kieszeni i mogą popłynąć do wspomnianego sektora. Tu należy uważać jednak na spółki odzieżowe, gdyż przy tej temperaturze ciężko przekonać konsumenta do zakupu choćby czapki. 

Ocena artykułu: 
Średnia ocena: 5 /5 (2 gł.)